SZKODY NA DUSZY

Środa 7 listopada 2012

Przez ostatnie lata wiedzie się nam coraz lepiej. Możemy jeździć i zwiedzać cały świat, i faktycznie, odwiedzamy Chiny albo Brazylię, Egipt albo Wyspy Kanaryjskie. Mamy cały świat w zasięgu. Cały wielki świat wskoczył nam na plecy oraz nogi i mamy wszystkie możliwe marki butów, koszul, płaszczy i krawatów. I cały świat wlał się nam przed oczy, mamy telewizje z każdego zakątka ziemi, kolorowe, żywe, ekscytujące. Co krok wybór, zjeść w restauracji włoskiej, wietnamskiej czy tureckiej. Mamy cały świat w zasięgu. Zwiedzamy go, ubieramy na siebie, zjadamy i podglądamy.
Mamy cały świat w zasięgu. I obawiam się, że ponosimy coraz większe szkody na duszy. Zwiedzanie bliskich i odległych krajów jest coraz bardziej formą smakowania innych krajobrazów, miejsc, w których ani się nie zatrzymujemy aby poznać i zrozumieć ludzi ani zamierzamy choćby trochę zakorzenić się. W podobny sposób kolekcjonujemy doznania kulinarne, konfekcyjne i emocjonalne.
Cokolwiek sobie pomyślicie, jestem przekonany, że taki sposób życia głęboko szkodzi duszy. Tak jakbym obserwował ilustrację słów Chrystusa: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?” (Mt 16,26). Wszystkie doznania, które wytrwale kolekcjonujemy są formą zyskiwania całego świata, jakimś pośpiesznym (bo przecież życie jest krótkie!) nachapywaniem się, powierzchownym i chciwym. Jeszcze jeden kraj, jeszcze jeden ciuch, jeszcze jedna potrawa, jeszcze jeden serial! Szybciej, więcej, głośniej! Zachłannie, łapczywie, natychmiast i dużo. Dlaczego to szkodzi duszy? Dusza bombardowana seriami wrażeń, migotliwie zmieniających się, zaczyna się gubić i karleć. „Zamęt w duszy”, stare pojęcie ale adekwatne, obrazuje stan napięcia i zdezorientowania w naszych najgłębszych pokładach. Dusza gubi się. Karleje, ponieważ nie otrzymuje normalnej strawy, w postaci słowa, obrazu, myśli, które mogłaby przyjąć. Stajemy się coraz bardziej zagubionymi i małymi ludźmi.
Coraz mniej ludzi umie zapatrzeć się w jakiś naprawdę dobry obraz, dzieło sztuki i spokojnie pozostać przy nim przez pół godziny. Niewielu ludzi potrafi siedzieć na skraju lasu i bez żadnego powodu przyglądać się olchom, wierzbom i zachmurzonemu niebu. Dusza potrzebuje spokoju, ciszy, kontemplacji, podziwu i zachwytu.
Bardzo obawiam się, że zyskujemy cały świat i ponosimy coraz większe szkody na duszy.

Itinerarium , , , , , , , , , ,

1 response to SZKODY NA DUSZY


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.