ZIEMIA W TYDZIEŃ DOOKOŁA SŁOŃCA

Sobota 20 października 2012

Na początku naszej najnowszej polskiej demokracji (czyli po r. 1989), miałem przykrą historię. Jakiś rozbójnik włamał się do mojego samochodu. Zgłosiłem zdarzenie na pobliskim posterunku policji. Pan Władza spisywał wszystko, co mogłem wiedzieć o aucie, szło dobrze, aż do pytania:

– W jaki sposób sprawcy dostali się do wnętrza samochodu?
– Słucham? Sam chciałbym wiedzieć! – odparłem – Nie macie specjalisty, który by to sprawdził?
– To pana auto i powinien pan go pilnować!

Wtedy pomyślałem, że to jeszcze stare czasy, milicjant ledwo się przepoczwarzył w policjanta, więc nie ma co oczekiwać profesjonalizmu. Teraz mamy jednak już 23 rok demokracji i życzyłbym sobie więcej kompetencji i rozumu, na przykład u władz i techników stadionowych.
Moja znajoma, która patrzy na Polskę z zagranicy wciąż mnie przekonuje: „Czy ty nie widzisz, że żyjesz w kraju rządzonym przez idiotów?”. Mówi tak już od wielu lat, bez względu na kolejne ekipy rządzące. Próbuję oponować, podając przykłady mądrzejszych poczynań moich demokratycznych władz.
Dwa dni temu media ujawniły (np. tu:
http://www.rp.pl/artykul/39,943478-Bialoruska-wpadka-MSZ.html ), że po raz kolejny dzięki infantylizmowi polskich urzędników kilkunastu białoruskich opozycjonistów może zostać ukaranych więzieniem lub kolonią karną. W ubiegłym roku kompletna głupota polskich prokuratorów spowodowała uwięzienie na 4 i pół roku Alasia Bialackiego (pisałem o tym 13 sierpnia 2011 r.). Teraz okazuje się, że w naszym Ministerstwie Spraw Zagranicznych nie wiedzą, że na Białorusi panuje dyktatura, a jej szef, Aleksander Łukaszenka, wsadza do więzienia swoich krytyków i przeciwników. Może nie wymagałbym takiej głębokiej wiedzy od urzędników ministerstwa zdrowia, ale ci od spraw zagranicznych powinni to wiedzieć. Chyba, że faktycznie żyjemy w kraju rządzonym przez idiotów, i to szkodliwych.
Nawet mało spostrzegawczy i rozgarnięty Polak wie, że w październiku i w ogóle jesienią, może padać deszcz. Dlatego, po sprawdzeniu prognozy pogody sięgamy po parasole, peleryny, kurtki przeciwdeszczowe a nawet gumiaki. Woda nie powinna się dostać do domów, dlatego zamykamy drzwi i okna. Szyberdachy w autach domykamy. I normalnie zasuwamy także dachy na nowoczesnych stadionach. Chyba, że żyjemy w kraju rządzonym przez idiotów, jak przekonuje mnie znajoma mieszkająca poza Polską.
Możemy sobie tylko życzyć lepszych czasów. Możemy. Kilka dni temu wdałem się w większym gronie w pogawędkę o wiedzy współczesnej młodzieży. Dwie panny, akurat po studiach, też się przysłuchiwały. I zapytałem Przyszłość Narodu:

– To jak dziewczyny, ile czasu Ziemia potrzebuje, żeby okrążyć Słońce?
– No … Dobę! – wypaliła pierwsza.

Druga widząc moje zdziwienie natychmiast poprawiła koleżankę:

– Tydzień! Wiadomo, że tydzień

Itinerarium , , , , , , , , , , , ,

5 responses to ZIEMIA W TYDZIEŃ DOOKOŁA SŁOŃCA


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.