Czwartek 27 września 2012
Nie da się codziennie wysłuchiwać biadolenia i utyskiwania, zwłaszcza z ust bliskiej osoby.
Nie da się łatwo (albo nawet wcale) zapomnieć godziny, gdy dostałeś w twarz.
Nie da się spokojnie siedzieć, kiedy ktoś oskarża cię kłamliwie.
Czytam sobie, to co i wy znacie, może na pamięć:
Miłość cierpliwa jest. Ale jak tu codziennie wysłuchiwać …
Miłość nie pamięta złego. Ale przecież policzek jeszcze jakby parzył …
Miłość nie unosi się gniewem. Ale jak tu się nie wkurzyć, jak ktoś kłamliwie …
Bardzo trudna jest miłość. Prawie nieosiągalna. Może dlatego napisał Pan Bóg, że jest Największa. I Wszystko w niej się mieści, przekładane przez nas na Od Czasu Do Czasu. Wszystko znosi (od czasu do czasu), Wszystkiemu wierzy (od czasu do czasu), we Wszystkim pokłada nadzieję (od czasu do czasu).
Bardzo trudna jest miłość. Prawie nieosiągalna. I pewnie byśmy mieli prawo wątpić w jej sens, gdyby nie Bóg. Gdyby nie Bóg, który stał się człowiekiem, który spał i jadł i pijał wino. Który dał się zabić na krzyżu.
Jasne, że wątpimy (od czasu do czasu), dopiero uczymy się naśladować Boga.