A IMIĘ NASZE SOLIDARNOŚĆ

Piątek 31 sierpnia

Cytat: „Słowo „solidarność” skupia w sobie nasze pełne niepokoju nadzieje, pobudza do męstwa i do myślenia, wiąże ze sobą ludzi, którzy jeszcze wczoraj byli od siebie daleko. Historia wymyśla słowa, aby następnie słowa mogły kształtować historię. Słowo „solidarność’ przyłącza się dziś do innych, najbardziej polskich słów, aby nadać nowy kształt naszym dniom”.
Powyższe słowa to fragment kazania ks. Józefa Tischnera z 19 października 1980 roku, wygłoszonego w czasie mszy św. w katedrze na Wawelu z udziałem Lecha Wałęsy. Tischner powiedział to kazanie w zasadzie przypadkowo, owego dnia nie było pod ręką żadnego z krakowskich biskupów i niejako z biegu ktoś zapytał księdza Józefa czy nie powiedziałby do tłumów zgromadzonych w kościele (i wokół). „A owszem, od tego jestem” – zgodził się Tischner. Z przypadkowego kazania zrobiło się genialne proroctwo.
Solidarność, najbardziej polskie słowo. Słowo, które identyfikuje Polskę. W wielu krajach na świecie po odpowiedzi na pytanie skąd jestem, słyszałem: „Polska? Solidarność! Jan Paweł II!”
Kocham solidarność, jest częścią mojego życia, moim życiem tym z roku 1980 i tym dzisiejszym. Gdybym tylko jeszcze wiedział jak solidarność wyciągnąć z formuły „NSZZ Solidarność” i przywrócić ją prawowitemu właścicielowi, Polakom. Panowie ze Związku, właściwie kilku cymbałów, w asyście bodaj dwóch posłów kilka dni temu zdobyli się na bohaterski czyn i odpiłowali z historycznej bramy stoczniowej w Gdańsku część napisu, tzn. „im. Lenina” (znajdziecie to w każdym serwisie informacyjnym). Panowie ze Związku nie bywają wśród bezdomnych, więźniów, uchodźców, przy dzieciach ulicy, w domach starców. Nie ma ich nigdzie tam, gdzie potrzeba solidarności. Nie ma „Solidarności” (NSZZ) tam, gdzie potrzeba solidarności. To zdrada. Nasza polska historia ma, niestety, wiele takich przykładów, kiedy Przywódcy zawodzili, ale naród był wierny.
W kalendarzu mamy dziś Dzień Solidarności i Wolności. Można dziś (bezkarnie) palić opony i dymić oraz odcinać napisy. To pozostawiam panom ze Związku. A innych proszę o gest solidarności, jakikolwiek. Odwiedźcie chorego. Dajcie na chleb żebrakom. Zadzwońcie do kogoś samotnego. Więzień ucieszy się z paczki kawy, jeśli możecie ją przesłać. Albo wejdźcie na stronę http://www.apelzkuby.pl i tam wypełnijcie formularz. Dziękuję.
Solidarność to imię każdego z nas. Na pewno na nie zasługujemy.

Itinerarium , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.