Środa 11 lipca 2012
Może kilka osób zna sprawę Radia Wolność. Było takie radio. Dziś, kiedy radio to przeważnie śmieciowa muzyka i chrzanienie o letnich upałach (tak, jakby normalnie miały być w końcu lutego), sprawa może być mało chwytliwa. I wolność krucha, bo wydaje się, że to karta, którą można zapłacić za bilet do kina i serek w biedronce oraz w stokrotce.
Radio „Wolność” nadało w grudniu 1939 roku trzy kilkunastominutowe audycje. W Wilnie. Polskie Wilno okupowali wówczas Litwini. Polacy marzyli o wolności, wolności od Litwinów, Rosjan i Niemców. Audycje przygotowywał Tadeusz Dąbrowski, żołnierz polskiej armii. Radiostację szybko namierzono, redaktorów aresztowano.
Tak to w historii bywało, że Polska i wolność, jakoś nierozłączne. Nawet kiedy ta wolność miała niewielkie szanse na rozkwit Polak chwytał się jej i choćby przez radio wołał, że Polacy to wolny naród i o wolność bić się będzie. To nic, że to tylko trzy krótkie audycje, ale to znak polskiego ducha. Ufam, że tego Ducha nie złamią czasy, w jakich żyjemy i że wciąż gdzieś w naszych polskich sercach zew wolności żyje.