Wtorek 3 lipca 2012
Jest taka mądra przestroga, z kart Pisma Świętego, wypowiedziana dwa tysiące lat temu, a wciąż bardzo akuratna. Św. Paweł pisze do wierzących w Salonikach: „Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi” (list drugi 3,11). Jeśli ktoś od razu pomyśli, że autor jest krytykiem urzędników i administracji, nie ma racji. Krytyka jest wymierzona nie w jakiś stan, ale w każdego z nas.
Rzeczy niepotrzebne. Swoista kategoria zachowań, które zabierają czas, nawet bardzo wiele czasu, a z których nie wynika nawet najmniejsze dobro. Dziś pole żniwa w tej materii rozpościera się w Internecie i telefonii komórkowej. Śledzenie portali, na których umieszczone są bezsensowne informacje (jeśli już za takie uznać teksty tam spotykane), które zżerają czas, a nie pozostaje po tej czynności ani jedna mądra myśl, żadna inspiracja, nawet minimum współczucia czy zrozumienia. Do tego dodać trzeba „instytucję komentarza”, w której wyżywają się osobnicy nie znajdujący audytorium w realnej sferze. Zwykle dziwię się, skąd się biorą komentatorzy, a jeszcze bardziej czytelnicy tych wpisów. Łączność mobilna powoduje z kolei wysyp zachowań typu „Tak sobie tylko zadzwoniłem, żeby pogadać”.
Jest też chyba spora grupa osób, które z powodu znużenia swoim własnym i nieciekawym życiem, zaczynają żyć życiem innych ludzi. W miarę nieszkodliwe jest to w przypadku głębokich więzi emocjonalnych z bohaterami seriali. Gorzej, gdy ktoś całą swoją aktywność lokuje w śledzeniu życia sąsiada, koleżanki lub znajomego. Taka aktywność zwykle nie pozostawia już czasu na zajęcie się swoim własnym życiem. Obiekt zainteresowania poddawany jest możliwie dogłębnej i wszechstronnej lustracji, pozostaje tematem niekończących się pogaduszek: „A wie pan, że ona …” „Prawdopodobnie on jak wychodził to …”, „A wczoraj, jak u niej zgasło światło …”.
I tak Rzeczy Niepotrzebne niosą nas przez życie. Raz przed ekranem z serialem, raz na portalu takim czy innym, raz na ławeczce pod blokiem czy przy słuchawce z „darmowymi” (niepotrzebnymi!) minutami. Gdybyśmy wyrzucili ze swojego życia kosz z Rzeczami Niepotrzebnymi, pozostałoby nam dużo wolnego czasu – którego zwykle nie mamy, z racji zajmowania się Rzeczami Niepotrzebnymi. Pozostałoby także sporo miejsca w naszej wyobraźni, uczuciach i myślach.
Św. Paweł, rozpoczynając napomnienie o Rzeczach Niepotrzebnych pisze, że jest to „postępowanie wbrew porządkowi”. Jest jakiś nienazwany do końca, ale pełen sensu i harmonii porządek, gdzie nie ma miejsca na plotki, gadulstwo, gapienie się w ekran i podpatrywanie innych.
Uwierzcie mi, ten Najciekawszy Świat jest w nas i rozpościera się tuż przy bramie naszych własnych myśli, doświadczeń, marzeń i nadziei. Każdy z nas ma w sobie Arcyciekawy Portal z niezwykłą zawartością, warto się wreszcie zalogować w samym sobie! I to jest jak najbardziej „postępowanie zgodne z porządkiem”.