Kazanie na Wtorek Wielkanocny
10 kwietnia 2012
W Święta nachodziliście się do kościoła, najpierw Niedziela Palmowa, potem piękne celebracje Triduum Paschalnego i wreszcie bogata w znaki liturgia Wielkiej Nocy. Chodziliście do kościoła i słuchaliście o ukrzyżowaniu Chrystusa i Jego zmartwychwstaniu. Nie wiem czy uwierzyliście bardziej w Żyjącego Chrystusa i we własne powstanie z martwych.
Trzeba wierzyć bardziej w te prawdy, bo jeśli się wierzy tak samo, to wierzy się mniej, aż w końcu w ogóle (co nie przeszkadza nadal chadzać do kościoła – i tak wielu ludzi robi). Zdradzę Wam tajemnicę, dla mnie dość ważną, tajemnicę wzrostu wiary, choć wątpię, abyście chcieli ją zastosować.
Wiara w zmartwychwstanie – Jezusa i nasze własne – rodzi się ze słuchania. Ale rośnie tylko wtedy gdy ją głosimy. Nie sądzę, aby jakiekolwiek kazania wielkanocne spowodowały jakiś istotny wzrost tej wiary. Osłuchani jesteśmy już z metaforami, argumentacjami i niezliczoną liczbą obowiązków wynikających z racji naszej wiary (ostatnio doszedł obowiązek uczczenia rocznicy 10 kwietnia i podpisania się pod petycją za obecnością „katolickiej” telewizji na multipleksie). Słuchamy zatem o Zmartwychwstaniu (Jego i naszym) i co z tego wynika dla naszego życia. Chodzimy do kościoła (a nawet kościołów) i słuchamy. I co? Czy nasza wiara wzrasta?
Przekonałem się, że wiara w Żyjącego Jezusa i nasze powstanie z martwych rośnie wtedy gdy ją sami zaczynamy głosić. Wczytywałem się w opisy początków chrześcijaństwa w Dziejach Apostolskich. Piotr, chwiejny i strachliwy, nabiera mocy i pewności w miarę jak zaczyna głosić Żyjącego Chrystusa i odkrywać, że to, co spotkało jego Mistrza, dotyczy także jego przyszłości.
Wiara w Żyjącego Chrystusa i nasze życie w nowym ciele po śmierci rośnie tylko wtedy gdy ją głosimy. Uwierzcie i spróbujcie sami. Na przykład dziś w swoim miejscu pracy – i tak przecież gadamy o niczym, czyli o tym jak spędziliśmy Święta (nuda bezbrzeżna). Spróbujcie głosić zmartwychwstanie Chrystusa i wyznawać swoje własne. Oczywiście wyjdziecie na nawiedzonych dziwaków albo będziecie podejrzani o obecność wielkanocnych promili w organizmie. Dziwne? A co powiedziano o Apostołach, gdy zaczynali głosić zmartwychwstanie? „Uwalili się młodym winem” (Dz 2,13).
Potwierdzajcie zmartwychwstanie Chrystusa i wyznawajcie własne. Czeka was wielka eksplozja wiary i radości!