ALLELUJA Z SZAMBA

Kazanie na Poniedziałek Wielkanocny 9 kwietnia 2012 Lwa Stasiewicza zna bardzo niewielu ludzi, a szkoda. Szkoda, bo jest jednym z niezwykłych świadków wiary w zmartwychwstanie. Ojciec Lew, prawosławny mnich pochodzący z Tarnogrodu (Zamojszczyzna), znany jest jako Leoncjusz z Tarnogrodu, a w tradycji prawosławnej jako Prepodobnyj (Błogosławiony) Leontij Tarnogrodskij. Został skazany w roku 1935 na reedukację w jednym z obozów w Kazachstanie (konkretnie Karaganda). Komuniści radzieccy uważali go za wroga, ponieważ wierzył w Boga i głosił wiarę w zmartwychwstanie Chrystusa. Aby oduczyć owego księdza mitów, strażnicy obozu w noc Paschalną (czyli tę z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę) domagali się od niego, by publicznie wyrzekł się wiary w Chrystusa. Odmówił. Za karę przywiązano go za nogi i spuszczono głową w dół do latryny, wypełnionej fekaliami. Tak trzymano go tam przez piętnaście minut. Po czym został wyciągnięty. Dowódca strażników zapytał mnicha: – Wyrzekasz się? – Dzieci! Chrystus zmartwychwstał! Święty Lew z Tarnogrodu umarł w roku 1972, a od roku 2 000 jest świętym Kościoła Prawosławnego. Wierzycie w Zmartwychwstanie? Nikomu nie życzę wyznawania tej prawdy w szambie. I tak na co dzień okazujemy się zwykle niewierzącymi. Ale może nie na darmo śpiewaliśmy Alleluja! Odwagi!

Itinerarium , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.