PRZECIĘTNY POZIOM

Kazanie na 4 Niedzielę Zwykłą
29 stycznia 2012

Normalnie żyjemy tak na przeciętnych poziomach. Żyjemy na przeciętnym poziomie dobra, chcemy być dobrzy, ale bez przesady. Zbyt wielkie dobro prowadzi do naiwności i zawsze ktoś nas wykorzysta. Jesteśmy zatem na tyle dobrzy, aby inni – ci, którzy nas obserwują – mieli podstawy do mówienia o nas w miarę pozytywnie. Heroizm jest zarezerwowany dla świętych. My jesteśmy normalni.
Żyjemy także na przeciętnym poziomie zła. Kłamiemy z umiarem, krzywdzimy sprytnie (żeby się nie rozniosło), plotkujemy z wyrachowaniem, kradniemy tylko w Internecie z poczuciem bezkarności. Jest taki przyzwoity poziom zła, który warto utrzymywać, aby nie wyjść na idiotów. My jesteśmy normalni.
Życie jest normalne. Z normalnym poziomem dobra i z normalnym poziomem zła. Mamy też rzadkie chwile doświadczenia Boga i jeszcze rzadsze chwile bliskości Szatana. Ponieważ te chwile są rzadkie, mają posmak Nierzeczywistości. Rzeczywiste jest to, co normalne, mniej rzeczywiste to, co Rzadkie.
Dopóki nie porzucimy Normalnego Życia, ani nie spotkamy Pięknego i Żywego Boga, ani też nie ustrzeżemy się przed sprytnym Szatanem, który skutecznie operuje na poziomie „przeciętnego zła”.

Kazanie dźwiękowe na www.itinerarium.pl 29 stycznia 2012

Liturgia Słowa
(Pwt 18,15-20)
Pan, Bóg twój, wzbudzi ci proroka spośród braci twoich, podobnego do mnie. Jego będziesz słuchał. Właśnie o to prosiłeś Pana, Boga swego, na Horebie, w dniu zgromadzenia: Niech więcej nie słucham głosu Pana, Boga mojego, i niech już nie widzę tego wielkiego ognia, abym nie umarł. I odrzekł mi Pan: Dobrze powiedzieli. Wzbudzę im proroka spośród ich braci, takiego jak ty, i włożę w jego usta moje słowa, będzie im mówił wszystko, co rozkażę. Jeśli ktoś nie będzie słuchać moich słów, które on wypowie w moim imieniu, Ja od niego zażądam zdania sprawy. Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych – taki prorok musi ponieść śmierć.
(Ps 95,1-2.6-9)
REFREN:Refren: Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie.
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła”
(1 Kor 7,32-35)
Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.
(Mt 4,16)
Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło.
(Mk 1,21-28)
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Itinerarium , , , , , , , ,

Comments are closed.