W oczekiwaniu na cud

 

Gdyby niedowiarkom udało się dzisiejszej nocy usłyszeć zwierzęta mówiące ludzkim głosem,  to pewnie porzuciliby swoje niedowiarstwo. I przypuszczam, że tak naprawdę to wielu niedowiarków, a może nawet wszyscy, chcieliby takie głosy usłyszeć. Niektórzy nawet nasłuchują. Ale ciągle słyszą tyko hau, hau, miau, miau, chrum, chrum i inne tego typu, skądinąd bardzo urocze dźwięki.

 

Jednak chyba większa nadzieja jest na to, że dzisiejszej nocy pies, kot albo świnka przemówią do nas w naszym języku, niż na to, że niektórzy ludzie zaczną mówić po ludzku.

 

To byłby dopiero cud.

 

Jan Pleszczyński

Spoza kruchty , , , , , ,

Comments are closed.