RAZEM I NA GŁĘBIĘ

Czwartek 24 listopada 2011

Mam nadzieję, że polubiliście już trochę łosie, mądre choć dość pokraczne i wielkie (nawet do 500 kg!) leśne i bagienne krowy. Nie każdy wie, że taki łoś potrafi zanurkować, pomimo swojej postury, nawet na głębokość sześciu metrów pod wodą, aby znaleźć tam coś smacznego na śniadanie. To taka zupełnie alegoryczna ilustracja wezwania „Wypłyń na głębię”. Pożyteczne jest bywanie na głębi, nie tylko z racji wyjątkowo smacznego pożywienia.
Bagienne uroczyska, gdzie najchętniej żerują i pędzą żywot łosie, nasi bohaterowie opuszczają pod koniec listopada lub na początku grudnia. Wybierają się do borów sosnowych, bo tam mają igły i smaczną korę sosen, dzięki czemu spokojnie przeżyją do wiosny. Nie idą jednak tam osobno, ale przed pierwszymi większymi mrozami zbierają się w chmary. To duże stada, czasem nawet liczące ponad dwadzieścia osobników. Razem, w chmarze, cieplej i bezpieczniej. To taka zupełnie alegoryczna ilustracja wezwania do budowania więzi.
Na głębię i razem! Tak wynika z Ewangelii łosi.

Itinerarium , , , , , ,

Comments are closed.