Życie masz jedno. Kiedy pamiętasz o tym, chętniej porzucasz iluzje, pstre krainy urojeń, te wieczne czekania na cud i mrzonki, że ktoś za ciebie zrobi, to, co najważniejsze.
Jedno życie. Każdy dzień jak sąd ostateczny. Dajesz wszystko. Stawiasz – jak w hazardzie zawziętym – wszystko na jedną kartę.
Tak wygrywasz Boga, miłość i wieczność.