5 czerwca 2005
Kazanie na niedzielę 5 czerwca 2005
Po ludzku zawsze jest inaczej niż po Bożemu. My się dzielimy na tych, którym się udało i na outsiderów, którym zawsze wiatr w oczy. Na tych, którym się wiedzie i szczęści i na tych, którzy zewsząd zbierają baty. I oczywiście biegniemy za blichtrem – cieszy nas to, co głośne, bogate, lśniące, piękne i z pierwszych stron. Ach!
Przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i jego uczniami.
Przyłóż ucho do biedy, choroby i smutku. Usiądź z nimi do stołu. Wypij drinka z hołotą. Daj im swój dom. Będziesz jak Bóg.