4 czerwca 2005
Kazanie na święto Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
Niepokalane serce, tak jak to Maryi (dziś wspominane), jest dla każdego. Wszystko zależy od treści. Maria zachowywała wiernie słowa Jezusa w swym sercu. Te słowa to moc, świętość, boski zasiew, rozmach i głębia. Karmić się nimi, pozwalać, by wchodziły w krwioobieg myśli i odczuć.
Nie dostaje się serca niepokalanego w darze z niebios. To dojrzałość serca, czującego i myślącego po Bożemu.
Nie odkładaj tej troski o serce na jutro. Może już dziś rozbłysnąć niepokalanym blaskiem, czułością i Bożą energią. Wpierw pozwól Duchowi wypalić gniew, zazdrość, pychę i samolubność. I poproś by zasiał Boże treści. Otwórz Jego słowo. Ziarno po ziarnie, zapadną i wzrosną Jego słowa ogrodem niepokalanym, piękniejszym niż ta wiosna za oknem. Bliski stanie się Bóg. Jeszcze bliższy człowiek.