ERGA TOU THEOU – SYNTEZA

17 grudnia 2004

Kilka ostatnich dni wskazywałem na erga tou theou, „działanie Boże”, czyli takie ludzkie działania, które dają doświadczenie współdziałania z Bogiem, uczestnictwa w Jego działaniach. Teologia, głównie wschodnia, zna pojęcie synergii, wedle której zbawienie jest możliwe dzięki harmonijnemu współdziałaniu łaski Bożej i woli ludzkiej. Myślę, że dotyczy to nie tylko zbawienia poszczególnych osób, jednostek, ale także zbawienia ludzkości, wspólnoty ludzkiej. Nie tylko zbawiamy się (czyli dostępujemy zbawienia) ale też i zbawiamy – to znaczy niesiemy (bądź nie) zbawienie.

Problem może tkwić w kwestii rozróżniania ludzkiego i Bożego działania. Czy jednak naprawdę? Otóż uważam, że dzięki Wcieleniu, nasze ludzkie działania zyskały moc uczestnictwa w Bożych i de facto są nimi. By nie być posądzonym o herezję, odwołuję się do nauczania Soboru Watykańskiego II, zresztą silnie wyakcentowanego przez Jana Pawła II w encyklice „Redemptor Hominis”:

Albowiem On, Syn Boży, przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękoma pracował, ludzkim myślał umysłem, ludzką działał wolą, ludzkim sercem kochał, urodzony z Maryi Dziewicy, stał się prawdziwie jednym z nas, we wszystkim do nas podobny oprócz grzechu.

(Konstytucja Duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, „Gaudium et Spes”, nr 22)

Wyciągnijmy jedynie do końca konsekwencje z powyższego stwierdzenia. Nie mamy daleko do Boga, odkryjmy Go jedynie w naszych działaniach i współpracujmy z Nim. Czy współpracując z kimś – jesteś dla niego, albo on dla ciebie, anonimowy? Przeciwnie współdziałanie, współpraca, gwarantują także poznanie i bliskość.

U niektórych jedynie może powstać pytanie – kiedy ja działam, a kiedy Bóg? Ten dylemat wynika z naszej kulturowej koncentracji na podmiocie ( zapoczątkowanej przeze Kartezjusza i zniekształcanej aż po dziś dzień). Proponuję przesunąć uwagę na dzieło, na działanie, na owe erga (dzieła). W Ewangelii znajdziemy jasne przesłanki do takiego myślenia. Jezus: „Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który mnie posłał” (J 9,4). I więcej: „Kto we mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo ja idę do Ojca.” (J 14,12). I nadal zachowana jest podstawowa zasada: „On (Ojciec) sam dokonuje tych dzieł” (J 14,10).
Co z tego wynika dla naszych rozważań adwentowych, mających nas prowadzić do zjednoczenia z Bogiem? A to, że każda ludzka próba czynienia pokoju, zaprowadzania sprawiedliwości, przebaczania, współczucia, zabiegania o prawdę, wyzwalania (plus inne erga, dzieła Boże), jest drogą do zjednoczenia z Bogiem. Przy koniecznym założeniu i realizowanym praktycznie wysiłku, koncentracji na tychże dziełach, nie na nas, jako podmiotach działających.

Nie szukaj niczego nadzwyczajnego. Jednoczysz się i żyjesz w bliskości z Bogiem wtedy, gdy przebaczasz, czynisz pokój. To samo czyni Bóg. Właśnie wtedy gdy te dzieła czynisz.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.