Jest takie miejsce w Ewangelii:
OTWARTYMI USZAMI NIE SŁYSZĄ (Mt 13, 13)
Siostry w wieku 13 i 17 lat, znalezione w sobotę martwe w mieszkaniu we Wrocławiu, zostały zabite – poinformował PAP Dariusz Boratyn z wrocławskiej policji.
Obu dziewczynom zadano rany ostrym narzędziem. O tragedii poinformowała policję i pogotowie matka nastolatek, która wróciła do domu z pracy w nocy. Sąsiedzi słyszeli wołanie o pomoc, ale nie wezwali policji.
Do tragedii doszło w jednym z mieszkań w Śródmieściu. Sąsiedzi przyznają, że słyszeli jak dziewczyny wzywały pomocy, a z mieszkania dochodziły bardzo niepokojące odgłosy: walenie o podłogę, bieganie, krzyki – policji jednak nie wezwali.
“Nie wiem, dlaczego sąsiedzi nie wezwali policji. Tam się rozgrywała tragedia. Była noc. Gdybyśmy dostali zgłoszenie, dotarlibyśmy w trzy, cztery minuty na miejsce. Może zdołalibyśmy zapobiec temu morderstwu” – powiedział Boratyn.
Gdy matka dziewczyn wezwała policję i pogotowie, 13-latka jeszcze żyła. Lekarz, który przyjechał na miejsce, podjął nawet reanimację, ale nie zdołał jej uratować.
Zabite nastolatki mieszkały tylko z matką. Cała rodzina cieszyła się dobrą opinią wśród sąsiadów. Dlatego też – mówił Boratyn – wołanie o pomoc powinno być dla sąsiadów sygnałem, że natychmiast należy interweniować, pomóc, wezwać policję.
Boratyn zaznaczył, że w sprawie tej prowadzone jest bardzo intensywne śledztwo.