Poniedziałek 9 października 2023
Ponoć świat to globalna wioska. Dobrze, zatem przypominam, że od ponad roku płonie dom na wschodzie europejskiej części tejże wiochy, w Ukrainie. Od trzech dni palą się domy w południowej części naszej wioski, w Izraelu i Palestynie.
Przytaczam z pamięci opowieść Sorena Kierkegaarda. W pewnym mieście pojawił się cyrk z przezabawnym klownem, który za każdym pojawieniem się wywoływał salwy śmiechu. Podczas jednego z przedstawień na zapleczu cyrku wybucha pożar szybko rozprzestrzeniający się wokół łatwopalnego dachu namiotu. Dyrektor cyrku biegnie szukać strażaków, polecając błaznowi, aby ostrzegł publiczność przed śmiertelnym zagrożeniem. Komik wybiega na scenę i krzyczy: „Uciekajcie! Wielki pożar, ratujcie się!” Publika bierze to za jakiś numer klowna i ani nie zamierza się ruszyć z miejsc. Posłaniec próbuje jeszcze raz i następny, za każdym razem wzbudzając coraz większą wesołość. Kierkegaard kończy swoją przypowieść smutnym wnioskiem – „I tak przy aplauzie rozbawionej publiczności nastąpi koniec, bo nikt nie uwierzy w głosy ostrzegające o zagładzie” .
