Kazanie na niedzielę 8 października 2023
Przypowieść z dzisiejszej Ewangelii to trochę inna wersja przypadku rajskiej Ewy i jej romansu z diabłem. Istotą jest próba zajęcia przez człowieka miejsca Pana Boga i podporządkowanie Go sobie.
Spotykam dość często współczesne wersje detronizowania Pana Boga. Lat temu naście w zakrystii pewna mocno pobożna pani chciała zamówić Mszę Świętą w intencji „pokarania sąsiada”, bo ów spryciarz pił wódkę z synem pobożnej i za grosze odkupił od niego dużego fiata (ha, ha, czyli kiedy?), a potem nie chciał – po trzeźwości już odstąpić od transakcji. Zatem pani chciała rękoma Pana Boga jakoś ukarać koleżkę synalka ze słabą głową.
Kiedy my uczestniczymy w tym procederze detronizowania Pan Boga? Na pewno nie w momencie apostazji, która ostatnio stała się modna. Ani wtedy gdy szerokim łukiem omijamy kościoły, trend ten jest równie popularny co zabawny, jak zresztą cała reszta popkultury. Otóż, uczestniczymy najbardziej w supermarketach, marketach, galeriach handlowych, salonach samochodowych i wszystkich innych miejscach, gdzie wydajemy pieniądze. Wtedy nasze serca aż zieją pragnieniami nasycenia się czymś najtańszym i najlepszym (nie do pogodzenia na zdrowy rozum), lgną do rzeczy, pochłaniają je i wypierają Pana Boga.
A diabeł, Spryciarz Największy wymyślił jeszcze kilka pułapek, w które wpadamy jak mucha w kompot. Jakie? Proszę bardzo – promocje, rabaty, aplikacje, wyprzedaże sezonowe, WIELKIE OBNIŻKI i karty lojalnościowe wszystkich sklepów. Już po Panu Bogu, ale ho, ho, ho, banany mamy prawie za grosze!
Będziesz miłował Pan Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił i myśli. Albo banany za grosze.
Ewangelia
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznie, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.
Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?»
Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».
Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».