KANTYK POCHWALNY DLA UCHODŹCÓW

Wtorek 3 października 2023

Błogosławiony jesteś Panie, Wszechmogący Boże, we wszystkich mich siostrach i braciach Uchodźczyniach i Uchodźcach, Migrantkach i Migrantach!

Błogosławiony jesteś Panie we wszystkich Żydach, którzy uciekali do Polski, jak do bezpiecznego domu, najpierw wygnani z Hiszpanii, potem z Rosji. Błogosławiony jesteś choćby w Berku Joselewiczu, który razem z Kościuszką Moskali chciał przegonić.

Błogosławiony jesteś we wszystkich Niemcach, którzy z radością Polsce tyle dobra i radości przynieśli. Błogosławiony jesteś choćby w osobie Veit Stoßa, my zwiemy go Witem Stwoszem i podziwiamy jego ołtarz w kościele mariackim w Krakowie.

Błogosławiony jesteś Panie we wszystkich Tatarach, którzy swoimi chorągwiami bronili granic Rzeczpospolitej Pierwszej i Drugiej. I choćby w Henryku Sienkiewiczu, pełnym tatarskiej krwi, jesteś błogosławiony!

I we wszystkich Ormianach bądź błogosławiony Boże, choćby w osobach Zbigniewa Herberta i Ani Dymnej, którą mam wielki przywilej znać. A i za Karaimów błogosławię Cię Panie, choćby w Szymonie Pileckim, który polskie samoloty wznosił na niebo!

I w Szkotach Panie błogosławię Cię, uciekali bo byli nielubianymi katolikami pod Glasgow i Aberdeen, choćby w tych, co w Lublinie, w wieku XVI w radzie miasta zasiadali.

A Holendrzy? Ho, ho, ho! Panie, błogosławię  Ciebie za nich, choćby za tych, co wymyślili słynną złotą wódkę gdańską. No a Włosi? Ojej, bez nich Zamość byłby smutną wiochą, a teraz jest Padwą Północy! Dzięki Wam, siostry i bracia, za wszystko, przepraszam pizzy nie lubię.  I przecież nie mogę pominąć Cyganów, ha,ha! Wszak to oni trenowali niedźwiedzie w słynnej Akademii Smorgońskiej, i jak dobrze je trenowali! O Gruzinach nie zapominam, Panie, tyle cudownych ziół i przypraw przywieźli nam z Kaukazu. O Ukraińcach osobny kantyk napiszę.

Ktoś tam, kiedyś, w stanie umysłu zamąconego, Ty wiesz, Panie, zaczadzić chciał nasze mądre głowy, że uchodźcy zarazki nam przynieść mogą. Jak Cię, Panie kocham, żadna siostra i brat z Uchodźstwa, niczym mnie nie zakazili. Trochę mi Panie wstyd za kiłę czy syfilis, bo zawlekli ją do nas rozpustni królowie nasi i arystokraci, dzięki Ci Panie, że mnie nie dopadła, ale i okazji po temu nie miałem.

Błogosławiony jesteś Panie, Wszechmogący Boże, we wszystkich mich siostrach i braciach Uchodźczyniach i Uchodźcach, Migrantkach i Migrantach! Bez nich Polska nie byłaby Polską!

PS. Wiem, że zrozumienie tego wpisu wymagać może żeglowania po Internecie, niczego jednak nie zmyśliłem. Oczywiście, świetnie wiem, co złego uczyniły nam hordy tatarskie i niemieckie gestapo, ale nie o tym ten wpis.  Pan Jezus – „Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie” – przychodzi właśnie w siostrach i braciach uchodźcach i migrantach. A na zdjęciu, jestem w otoczeniu pana Jezusa, razem z siostrami i braćmi, z Ghany, Tanzanii, Zimbabwe, Indii i Etiopii.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.