Wtorek 18 lipca 2023
Wysłuchiwanie skarg na złą młodzież mocno mnie irytuje. Argumenty padają liczne i różne, starsze panie, już babcie albo prawie babcie narzekają, że młodzież strasznie klnie na ulicach, ostatnio pewna znajoma z Ukrainy zatyka sobie uszy w Lublinie, aby nie słuchać wulgarnych tyrad swoich młodych ziomków. Nauczyciele psioczą na uczniów, bo rzadko którzy chcą się uczyć. Księża lamentują, bo młodzi nie chodzą do kościoła i drwią z każdej świętości. Rodzice drżą, bo ich ukochane pociechy palą marychę i łykają amfetaminę.
Wszystkie te argumenty są w jakiejś mierze słuszne, łatwe do potwierdzenia. Tylko, że … Tylko, że tę przeklinającą młodzież, nie chodzącą do kościoła, łykającą prochy i niechętną do nauki, wychowali ci, którzy teraz głośno się na młodzież skarżą!
Trochę bronię złej młodzieży, bo wiem ile moi rodzice i dziadkowie wycierpieli z mojego powodu. Bronię trochę tę młodzież, bo znam wielu wspaniałych młodych ludzi, choćby wolontariuszy, angażujących się dla innych całym sobą. A na zdjęciu jest młodzież z Iwano – Frankiwska, niedługo zawita do Lublina.