A W TYCH KŁOSACH NIECH MIŁOŚĆ BĘDZIE

Kazanie na niedzielę 16 lipca 2023

Jeszcze pamiętam z dzieciństwa zasiew rękami, głównie na małych skrawkach pola, gdzie nie można było wjechać z siewnikiem. Przez ramię przewieszona była płachta, w niej ziarno, które garściami należało rozsiać równo na kawałku ziemi, przy czym trzeba było uważać, żeby ziarna nie padły na miedzę albo na skraj rowu. Te, które tam się znalazły miały małą szansę na wyjście w kłos i jakieś dobre plonowanie.

Kiedy czytam dzisiejszą Ewangelię, mam cichą prośbę do Pana Boga, aby uchronił mnie od losu tych ziaren, które padły na drogę, skałę czy między ciernie, i żeby uchronił mnie od chorych ambicji maksymalnego, stukrotnego plonowania. Naprawdę, Dobry Boże, daj bym choć tę miarę trzydziestokrotną wyrobił, tę najmniejszą, ale też potrzebną.

Przy okazji, nie wiem czy wiecie, ale w przypadku pszenicy 30 ziaren w kłosie z jednego ziarnka zasianego, to bardzo dobry wynik! Przy dobrym nawożeniu można osiągnąć nawet 45 do 50 ziaren.

Tekst dzisiejszy piszę w Ukrainie, mijam wielkie połacie, naprawdę bardzo wielkie, różnych upraw, zbóż także. I wzdycham do Pana Boga, aby zebrano z nich jak najwyższe plony. I w myśli dodaję, żeby te plony trafiły do Azji i Afryki, gdzie czeka na nie wielu głodnych, i żeby ustał proceder nielegalnego wwozu do Polski, którym zarządzają sprytni hochsztaplerzy, i polscy i ukraińscy.

Wszystkim czytelnikom dzisiejszego wpisu życzę smacznych bułeczek, sytych kromek chleba, a przede wszystkim pełnych miłości życiowych kłosów.

Ewangelia

Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:

«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedne ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na grunt skalisty, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!»

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.