STAŃCIE PO STRONIE KUBUSIA

Poniedziałek 30 stycznia 2023

Mały, może trzyletni chłopczyk, wskakiwał na chodniku niemal w każdą kałużę. Przy każdy skoku wydawał okrzyk, jakby zdobył złoty medal na olimpiadzie, woda rozbryzgiwała się na wszystkie strony.

– Kubuś, przestań! – strofowała młoda mama – przemoczysz nogi i będziesz chory! Przestań!

Kubusia te przestrogi mijały jak ekspresowe pociągi stację w Motyczu Leśnym pod Lublinem. Wręcz odczytywał w nich zachętę do dalszych bryzgów. Ilekroć mama próbowała schwytać malca, ten sprytnie robił drybling i hop w następną kałużę!

Tata był jakby bardziej wyrozumiały – Daj mu spokój, niech się wyszaleje, pojedziemy do domu i się zaraz wysuszy. Nie muszę chyba dodawać nic o minie mamy, oznaczała mniej więcej – „Boże! Mam dwóch wariatów w domu!”.

Nie staję po którejkolwiek z rodzicielskich stron, jestem po stronie Kubusia. To znaczy, że życie jest piękne, cudowne – zwłaszcza w poniedziałki – i jedyne. Kałuże, śnieżki, schodki i balustrady a także śniadania z bagietką przy kawie. Może jeszcze zaciągnięte chmurami niebo od rana do wieczora.

Jest radość życia, wesele istnienia, trzeba widzieć jak wiele przepięknych zdarzeń i rzeczy codziennie mamy. A Kubuś? Pokaszlał, pokichał, smarkaty nos wyczyścił i czeka na wiosenne roztopy. Ależ wtedy będą kałuże! Ho, ho, ho!

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.