Środa 21 września 2022
Jest ta wojna, której końca nie widać. I pandemia, która jeszcze chce dojść do głosu. I inflacja, której sensu przeciętny człowiek nie rozumie, a spotyka ją za każdym razem w sklepie. Zaroiło się od ciemnych chmur na naszym niebie, jeszcze chmurniej jest nad Ukrainą.
Tak, są te chmury. Ale jest też przyszłość, do której budzimy się każdego dnia. Przyszłość, która przynosi siłę i nadzieję. Jest Pan Bóg, jesteśmy my. Jakże się nie cieszyć? Z radością podejmuję wszystko, co przynosi ten nowy dzień, jest na horyzoncie jasność, dobro, zwycięstwo. Idziemy dalej, wspinamy się ku temu , co jest poza chmurami, z odwagą i pewnością dobrej drogi.