Piątek 8 lipca 2022
Jeszcze pamiętam, więc opowiem krótko. Był komunizm i wydawało się, że będzie już zawsze, były czołgi radzieckie w polskich miastach, był mur berliński i bezpieka pilnująca aby nikt nie psioczył na władzę. Była bieda, zamordyzm, wielki Związek Radziecki, był Breżniew, wcześniej Chruszczow i Stalin. Było szaro, smutno i brzydko.
Ósmego lipca 1980 r., we wtorek, zastrajkowali robotnicy w Świdniku, a potem w Lublinie, a potem jeszcze w Gdańsku i na Śląsku. I nadeszła Solidarność, dalej też wiecie, że rozpadł się Związek Radziecki, komunizm jeszcze gdzieniegdzie próbuje się nadal budować, bez sukcesów.
To było 42 lata temu. Co się stało? Była nadzieja, odwaga i walka! One zrodziły lubelski Lipiec 80 a potem gdański Sierpień 80. Nadzieja, odwaga, walka, powtarzam. Nadzieja, odwaga, walka.
Nie wolno nam przekreślać Ukrainy. Owszem, wiem, jest wielka Rosja, rakiety, bomby. Wiem. Ale w Ukrainie jest nadzieja, odwaga i walka!
![](http://itinerarium.pl/wp-content/uploads/2022/07/Lipiec-1980-Lublin-1024x680.jpg)
![](http://itinerarium.pl/wp-content/uploads/2022/07/Lub-Lip-1024x680.jpg)