BOŻE ПОМИЛУЙ I ZMIŁUJ SIĘ

Piątek 29 kwietnia 2022

Trwa Ukraińska Wielka Improwizacja. Niektórzy uwierzyli w swoją propagandę i wrócili do Kijowa. Teraz patrzą jak stamtąd uciec. Inni zawracali w połowie drogi. Jeszcze inni już nie mają siły i idą według zasady „Co będzie, to będzie!”

Jedni przeglądają godzinami i bez końca newsy, płaczą lub zgrzytają zębami. Inni zamykają wszelkie Internety, spoglądają jedynie od czasu do czasu w smsy, czy nie ma złych wieści od najbliższych.

Są tacy, którzy dużo się modlą i tacy, którzy miotają siarczystymi przekleństwami. Jedni już nie mają siły, inni znowu zrywają się do czynów.

Nikt nie wie. Kiedy się to skończy i czy w ogóle się skończy. I jak się skończy.

Trwa zły taniec, rytm wybijają rakiety, bomby i drony. Spadają, zabijają. Potem łzy, pogrzeb, modlitwa, przekleństwo.

Co jest dobre, co złe? Dla nich, dla nas? I jeszcze te płonne nadzieje, że może ktoś poleci do Moskwy i sprawi, że Putin naciśnie hamulec. Ale gdzie tam, lecą, gadają, wracają. A bomby, rakiety i drony też lecą, ale spadają, zabijają, znowu pogrzeb, bezsilność.

Tak nigdy dotąd nie było, myślą i mówią. Nieprawda, było jeszcze gorzej ale to historia, gdy Stalin Wielkim Głodem posłał do grobów pięć milionów Ukraińców. I cóż to jest, ten Mariupol? Niecały milion, nie wszyscy jeszcze wybici.

I cóż, ta nasza biedna Ukraina. Czy ona zawsze przy Rosji ma leżeć? No tak, nie ma na ziemi innego miejsca, chyba, że Antarktyda. Ta nasza biedna Ukraina, między Rosją a Resztą Świata. O jakbyśmy chcieli już spokoju, a przecież nie ma spokoju żaden ruski sąsiad.

I cóż my, my Ukraińcy? Będziemy bronić Kijowa i każdej wioski, będziemy modlić się i kląć, czekać na drony, składać do grobów żołnierzy ale i te niewinne dzieci. Boże, zmiłuj się! Помилуй!

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.