Czwartek 18 lutego 2021
Najtrudniejsze nawrócenie to nawrócenie na siebie samego. Powrót do siebie samego. Wciąż jesteśmy poza sobą, w Internecie, telewizji, w pogaduszkach i plotkach. Niemal bez przerwy jesteśmy na zewnątrz. Nie bywamy u siebie, w sobie. Nie wchodzimy do swojej izdebki, jak zachęca Pan Jezus.
Wskutek tego nie kochamy siebie samych, a przecież jest to jedna z części zalecanego przykazania miłości – „jak siebie samego.” A jeśli nie kochamy siebie samych, trudno będzie nam pokochać prawdziwie ludzi i Pana Boga. Miłość do siebie samego nie jest narcyzmem, narcyz kocha swoje wyidealizowane wyobrażenie. Ten, kto siebie miłuje, kocha prawdę o sobie, z pięknymi stronami ale i z własną głupotą, grzesznością, podłością i brakami. Takimi właśnie kocha nas Pan Bóg.
Próbuję w tym poście pokochać siebie samego, takiego jakim jestem. Próbuję nawrócić się na siebie samego. Trudne nawrócenie.