KIEDY SPOTKAM CIETRZEWIA

Trzech Króli środa 6 stycznia 2021

Już wiele lat temu zadałem jednemu z moich rozmówców pytanie czy szuka Boga. Zdziwił się i skrzywił – Po co? Mam ciekawsze rzeczy do zrobienia. Poza tym chodzę regularnie do kościoła i to mi wystarczy.

Obawiam się, że tak sprawę Pana Boga traktuje większość ludzi uważających się za wierzących. Spotkania z Panem Bogiem redukuje się do przyjmowania sakramentów i wizyt w świątyniach.

No dobrze, łatwo jest krytykować. A jak sam odpowiedziałbym na pytanie czy szukam Boga? Szukam, szukam już wiele lat. I przyznaję, że jest to najbardziej fantastyczna przygoda mojego życia. Przygoda, która zdecydowała o wielu moich wyborach (z kapłaństwem włącznie) i jest daleka od ukończenia. Trochę przypomina mi to moje tropienie cietrzewia. Jest to jeden z niewielu dziś bardzo rzadkich polskich ptaków, którego jeszcze nie udało mi się mi się spotkać na żywo. Wiem, że istnieje, ale kilka razy trafiałem na jego ślady, nigdy nie znalazłem go na żywo.

Śladów obecności Pana Boga mam bardzo dużo. Czasem czuję się jak Mojżesz przy gorejącym krzewie, wiem, że jest Bóg, ale przesłaniają Go opary dymu albo inne obłoki, jak w przypadku apostołów przy przemienieniu Chrystusa.

Tak, szukam Boga, prawie już Go znajduję. Najczęściej czuję się jak Mędrcy w Betlejem. Szukali Boga, Króla królów, Pana Wszechświata. Weszli do stajni w Betlejem. Zobaczyli człowieka. Małego chłopczyka. Znaleźli Boga.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.