LAST CHRISTMAS JUŻ BYŁO Wtorek 24 listopada 2020

Jestem bardzo złym klientem z punktu widzenia sklepów. Zakupy zajmują mi najwyżej pięć minut, a większe może dziesięć. Wiem dobrze, jaki serek chcę kupić, jaki jogurt i jaką wędlinę. Nie zmieniam szamponów i kremu do golenia. A jak już muszę kupić coś z odzieży wysyłam na przeszpiegi kogoś ze znajomych (co się znają lepiej ode mnie) i po uzyskaniu rady zakupuję w tri miga.

Pomimo abnegacji w sferze zakupów zauważyłem na dokładnie miesiąc przed Bożym Narodzeniem, że nie ma w tym roku zwykle wszechobecnej melodii „Last Christmas” i innych jingle bellsów. Może „szał przedświątecznych zakupów” skończył się bezpowrotnie? Może jest szansa, że zamiast Świąt będzie Boże Narodzenie?

Pozostał nam miesiąc do 24 grudnia. Jeśliby już dziś rozpocząć drogę do Bożego Narodzenia, to każdego dnia można zrobić jeden mały krok. Na przykład przeprosić kogoś, komu już dawno to się należy. A drugi krok, na przykład, przestać źle mówić o kimś, kto i tak został wielokrotnie obgadany. I, na przykład, obdzwaniać codziennie jedną osobę z dalszej rodziny, zrobi im się miło, to krok trzeci. I tak dalej, do Bożego Narodzenia.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.