18 MIESIĘCY RÓŻAŃCA I WOLNOŚĆ Wtorek 29 października 2019

Prawie kończy się październik, wiele osób w tym czasie odmawia różaniec. Przypomniałem sobie historię Andrzeja, który trafił do aresztu śledczego z podejrzeniem o dokonanie zabójstwa. Był niewinny, miał nawet alibi, ale prokurator zadecydował o areszcie (przy okazji – może to spotkać każdego z nas, decyzje prokuratorskie są niezawisłe). Najpierw na trzy miesiące, potem na kolejne trzy i tak przez następne osiemnaście miesięcy.

Wyszedł wreszcie, bo prokurator szczerze wyznał „Ja pana po prostu polubiłem …” Zdziwiony zapytał „A jakby mnie pan nie polubił?” I usłyszał „Przedłużyłbym areszt”. Po wyjściu Andrzej wywalczył odszkodowanie za pobyt w więzieniu.

– Co pozwoliło mi przetrwać ten czas?- opowiadał – Ten różaniec. Odmawiałem go kilka razy dziennie, nie zawiódł mnie.

Różaniec miał mocno wytarte koraliki, na pewno nie leżał w kieszeni.

I na koniec, na marginesie. Podniosłem kiedyś w gronie bardzo poważnym kwestie niewinnie skazanych w Polsce. I usłyszałem z ust przedstawiciela ministerstwa suchą odpowiedź:

– Nie jesteśmy w światowej czołówce jeśli chodzi o liczbę niewinnie skazanych. Ponadto, nie mamy kary śmierci jak w USA. Tam mają dopiero problem. U nas najwyżej ktoś posiedzi, ale nie idzie na tamten świat.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.