Na dziesięciu uzdrowionych jeden oddał chwałę Bogu, to z dzisiejszej Ewangelii. Myślę, że procentowo niewiele się zmieniło od tamtej historii. Wszyscy doświadczamy łaski życia i zdrowia, chwałę Bogu oddaje – oby – co dziesiąty z nas.
Słucham tej Ewangelii i mam nadzieję, że wierzę jak ten Samarytanin.
Ewangelia na dziś:
Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei.
Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni.
Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin.
Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
(Łk 17,11 – 19)