Czwartek 17 stycznia 2019
Piszę od kilku dni o potrzebie zmiany, nawrócenia na ludzką solidarność, poruszony tragedią w Gdańsku, zabójstwem ś. p. prezydenta Pawła Adamowicza. Na pewno teraz dużo w nas jeszcze mocnych uczuć, smutku, rozbicia ale i współczucia, chęci zrobienia czegoś dobrego, wartościowego.
Wklejam w tym wpisie zaproszenie do konkretnej solidarności, bo jak budować ją to od teraz i przy pomocy rąk, nóg, słów i czynów. Symboliczne gesty też są ważne, ale jeśli połączymy je z naszym zaangażowaniem na rzecz bardzo potrzebujących, to coś się będzie zmieniać. I w nas i wokół nas.
To zaproszenie wymaga decyzji o ofiarowaniu dwóch godzin w tygodniu, w dowolnym dniu, wieczorem, pomiędzy 19:00 a 21:00. Od wielu lat w Gorącym Patrolu prowadzonym przez lubelskie Centrum Wolontariatu pracujemy z ludźmi bezdomnymi – wydajemy im codziennie posiłki, herbatę, ubrania, podstawowe leki. A przede wszystkim rozmawiamy, wsłuchujemy się i dajemy swój czas. W naszej ekipie jest blisko 50 osób, są lekarze, pielęgniarki, biznesmeni, studenci, pracownicy naukowi, specjaliści od dobrej kawy i dobrych samochodów.
Od miesiąca codziennie jeździmy z termosami, defibrylatorem i opatrunkami do altanek na ogródkach działkowych, do pustostanów i śmietników. Tam znajdujemy ludzi, kobiety i mężczyzn, którym rozdajemy kołdry, koce, kurtki, gorącą zupę, czasem leki i buty. Ale ciągle jest nas za mało.
Dlatego poszukujemy kierowców (najlepiej z samochodami), ludzi, którzy umieją parzyć i rozlewać herbatę, robić kanapki, podawać zupę i chleb. Proste, banalne? Tak, ale to jest konkretna solidarność, twardy czyn miłości. I szukamy ludzi, którzy nie boją się słuchać i rozmawiać.
Ponieważ od prawie 20 lat staram się w ten sposób służyć ludziom, wiem co piszę. Zaczynając od podanych kubka herbaty i kanapki Renata poczuła się ważna, poszła na odwyk, potem zdobyła fach i teraz jest porządną żoną i matką. Krzysiek, niegdyś alkoholik i samotny bywalec pustostanów, odwiedza teraz swoim autem wnuki. Stefan, odnaleziony miesiąc temu w altance na rogatkach Lublina przez pół roku nie jadł nic gorącego, nasza zupa przed Świętami była jego pierwszym ciepłym posiłkiem. Wcześniej konserwy i chleb ogrzewał najpierw przez trzy godziny pod kołdrą, żeby wziąć je do ust. Teraz, dał się przekonać, ma już pracę, dach nad głową, leczy dwubiegunówkę i widzi przed sobą przyszłość.
Kiedy zamieniamy wzruszenia i uczucia na konkretne czyny, coś naprawdę może się zmienić, dlatego to zaproszenie.
O SOLIDARNOŚĆ Z BEZDOMNYMI
Pan Paweł z działek ma już nowe okulary i wygodne łóżko, pan Olek dostaje prawie codziennie gorącą zupę, chłopakom z dworca PKS dzięki kołdrom, które dostali od wolontariuszy łatwiej przetrwać zimę.
Zastanawiasz się jak Ty mógłbyś pomoc osobom, którym zima doskwiera najbardziej?
Zapraszamy do programu Gorący Patrol, prowadzonego przez Centrum Wolontariatu w Lublinie. Zostań wolontariuszem i pomagaj z nami na miarę swoich sił i możliwości.
– Jesteś kierowcą i masz samochód? Przewieź termosy z gorącą zupą
– Lubisz gotować? Przygotuj gorący posiłek lub pomóż robić kanapki.
– Potrafisz udzielać pomocy przedmedycznej? Zmień opatrunki osobom bezdomnym
– Niestraszne Ci zimno i śnieg? Sprawdź czy na działkach lub w pustostanach, ktoś nie potrzebuje Twojej obecności.
Stań obok osoby bezdomnej, podaj jej kubek herbaty, powiedz kilka ciepłych słów i przekonaj się co się wtedy stanie.
Dołącz do nas. Gwarantujemy pracę w grupie i szkolenia dla wolontariuszy.
Spotkanie informacyjne odbędzie się w poniedziałek 21 stycznia o godzinie 19:00.w Centrum Wolontariatu, ul. Głęboka 17.
Jednocześnie w dn. 22 – 25 stycznia, od wtorku do piątku, w godz. 10:00 – 18:00, będziemy prowadzić w tym samym miejscu zbiórkę potrzebnych rzeczy dla bezdomnych, podajemy konkretną listę:
– buty zimowe męskie i damskie
– kurtki męskie
– bielizna damska i męska
– rękawiczki
– spodnie
Będziemy wdzięczni za podzielenie się wyżej wymienionymi rzeczami, które dzięki Wam zyskają nowe życie na plecach, rękach i nogach naszych bezdomnych sióstr i braci.