Słowo na wspomnienie św. Mateusza piątek 21 września 2018 Powołanie św. Mateusza urzeka mnie najbardziej w tym, że na wezwanie Chrystusa nie dyskutował, nie gdybał, nie wyliczał „za” i „przeciw”. Wstał i poszedł za Nim.
Gdzie my, a gdzie Mateusz?
Gdy Jezus wychodził z Kafarnaum, ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną». On wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami.
Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?»
On, usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
(Mt 9, 9 – 13)