SKĄDŚ WYROŚLIŚMY DOKĄDŚ ZMIERZAMY

Sobota 18 sierpnia 2018  Sprawdziłem i sam się zdziwiłem, na 12 lubelskich ordynariuszy (wliczam tu także obecnego metropolitę), czyli głównych biskupów władających diecezjami, tylko 5 nie przebywało w więzieniu, areszcie, internowaniu czy na Sybirze.

Szerzej piszę  o tym w najnowszym wydaniu Niedzieli – http://niedziela.pl/artykul/138573/nd/Lubelscy-biskupi-na-Sybirze-i-w

Być może lubelskie biskupstwo  – istnieje od 1805 r. – należy do tych „gorących”, na pewno najgorzej było w czasach zaboru rosyjskiego, po Powstaniu Styczniowym. Najdłużej więzionym lubelskim hierarchą był bp pomocniczy Kazimierz  Wnorowski, odsiedział w sumie sześć lat w warszawskiej cytadeli i Wielkim Ustiugu na północy Rosji. Z kolei okupacja niemiecka przyniosła męczeńską śmierć błogosławionego biskupa Władysława Gorala.

Sto lat temu, po czteroletnim wakansie, katedrę lubelską obejmował bp Marian Fulman. Miał błogosławioną ideę – wraz z innym wizjonerem ks. Idzim Radziszewskim – założenia uniwersytetu w Lublinie. Tak się stało w r. 1918. Mam wielki zaszczyt być absolwentem tej Uczelni. Bp Fulman został aresztowany we wrześniu 1939 r., Niemcy byli tak uprzejmi, że pozwolili mu dokończyć obiad. Zrabowali zaś kurialne konie, drób, bryczkę biskupią i nowiutkiego buicka. Jedną z biskupich fioletowych sutann gestapowcy udekorowali maskę ciężarówki wywożącej meble z domu biskupiego.

Historia zbawienia pisze się w losach ludzi, tych bardzo ważnych i tych niezauważanych. Dzisiaj Internet i galerie handlowe odsunęły naszą uwagę od historii, zwłaszcza młode pokolenie przeżywa swoiste „nieustanne teraz”, bez „wczoraj” i jeszcze bardziej bez „jutro”. Skądś jednak wyrośliśmy, i co ważniejsze, dokądś zmierzamy.

Na zdjęciu (moim) – tablica poświęcona bpowi Fulmanowi w lubelskiej archikatedrze.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.