OLEJ MYSI NA MUNDIALU

Wtorek 10 lipca 2018 W latach 70-tych ubiegłego wieku, kiedy w Związku Radzieckim (którego już nie ma) panował komunizm (którego u nas, w Polsce, już prawie nie ma), pojawił się na wycieczce bogaty amerykański miliarder. Pooglądał Moskwę, pomyślał i wrócił pewien entuzjazmu do swojego Houston.

Rozgłosił potem, że zamierza uruchomić w Ameryce produkcję mysiego oleju i eksportować go do Związku Radzieckiego, bo tam jest na ten produkt popyt maksymalny. Wszyscy pukali się w głowy. Ale biznesmen wyjaśnił, że widział na Placu Czerwonym ogromne kolejki, tysiące ludzi stojący po mysi olej. To były kolejki do Mauzoleum. W języku angielskim Mausoleum. Maus, to mysz, Oleum to olej.

Do Mauzoleum Lenina pielgrzymują dzisiaj kibice na Mundialu.  Przed finałem warto się uśmiechnąć.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.