GRZEGORZ NA KUPIE GAŁĘZI STARTUJE PO NOWE ŻYCIE

Poniedziałek 30 października 2017 Rozmawiałem z Grzegorzem w środę wieczorem, tłumaczyłem, że coraz gorzej wygląda, że szkoda życia, że F-16 zeżre mu wątrobę i trzustkę. Grzegorz to inteligentny gość ale kilka lat temu wódka zaczęła rządzić jego życiem, stracił pracę, potem przyszedł rozwód i wreszcie eksmisja z mieszkania.

Rozmawialiśmy wiele razy, Grzegorz mówił, że chce się wyrwać, że ma dość nocy na melinach czy w pustych ruderach, gdzie nie ma prądu i wody, że chciałby zacząć na nowo. Na tym się jednak kończyło. W tamtą środę był tylko na małym rauszu, zachęcałem, żeby poszedł na odwyk, że jak tam pójdzie dostanie nowe ubranie, kosmetyki, buty.

W piątek, dwa dni po tamtej rozmowie zadzwonił telefon:

– Tu Grzesiek, jestem na odwyku.

Odwiedziłem go następnego dnia, przywiozłem to, co obiecałem. Co go przekonało wreszcie do decyzji, pytam.

– No przecież ksiądz mówił, żebym zaczął od nowa.

W nocy ze środy na czwartek Grzegorz stoczył szaloną walkę. Po kolei trzech bezdomnych jak on kumpli ciągnęło go na meliny, obronił się przed każdym z nich. Wiedział, że w czwartkowy ranek musi stawić się na odwyku z 0,00 promila na alkomacie, co jest warunkiem rozpoczęcia leczenia. Poszedł pod kościół „Ave”, znalazł kawałek suchego miejsca pod murem, nałamał kupkę gałęzi, żeby nie leżeć na betonie i nie przeziębić nerek. Rozdygotany przespał jakoś noc pod gołym niebem, przyjęto go na odwyk. To była najważniejsza noc w jego życiu, jak powiedział. Noc walki i zwycięstwa, tak myślę.

Obecnie, już po odwyku, Grzegorz jest na kilkutygodniowej terapii wzmacniającej. Potem pójdzie na kurs zawodowy, zapewne podejmie pracę. Trzymajcie kciuki, módlcie się za człowieka. I za wszystkich, przed którymi jeszcze jest najważniejsza życiowa walka.

 

  1. F-16 to techniczny spirytus z Ukrainy przemycany do Polski. Można go kupić po 6 zł za pół litra. To najbardziej popularny trunek bezdomnych. Niestety, zżera wątrobę, nerki, trzustkę, pustoszy żołądek i jelita, wywołuje także omamy.

Od 1 listopada codziennie wydajemy w Lublinie gorącą zupę dla bezdomnych. Przy takiej zupie rozmawiałem z Grzegorzem kilka tygodni temu. Możecie dorzucić parę groszy, żeby jej nie zabrakło – tu są szczegóły: https://pomagam.pl/zupadlabezdomnych.

W tej historii zmieniłem tylko imię bohatera.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.