Piątek 26 maja 2017 Wielu z nich paliło papierosy, niektórzy fajkę. Inni mieli nieślubne dzieci, a nawet parali się nierządem (prostytucja). Jeszcze inni tracili fortuny w hazardzie, wydawali też wyroki śmierci na niewinnych ludzi.
Piszę dziś o świętych i błogosławionych, jednego z nich nawet poznałem i dotykałem – pisałem o tym kiedyś :http://itinerarium.pl/2015/06/15/pier-giorgio-z-fajka-i-inne-przypadki-swietosci/
O świętych zwykło się pisać i myśleć z perspektywy ich wielkich cudów i heroicznych osiągnięć. Z pozoru wydaje się, że nie grzeszyli. Owszem, grzeszyli, nawet ciężko. I w świętości, tak na moje wyczucie, nie chodzi, żeby nie popełnić żadnego grzechu. Choć należy się o to starać.
Miłość zakrywa wiele grzechów (1 P 4,5). Dzięki niej każdy z nas może dołączyć do Wszystkich Świętych.