Środa 17 sierpnia 2016 Świętego Jacka Codziennie modlę się przez wstawiennictwo świętych i błogosławionych. Najpierw dlatego, bo wierzę, że są blisko Boga w tajemnicy zjednoczenia z Nim. Po wtóre dlatego, że przeszli przez to życie, które jest moim udziałem.
Nie znikamy na zawsze w trumnach, a groby nie są ostatnim naszym adresem. Święci, ale i wszyscy zmarli, są na Drugim Brzegu, który my też osiągniemy.
Z jednego na drugi brzeg nie jest wcale daleko, mam przekonanie, że mój głos tam dochodzi. A święci powtarzają Panu Bogu to, co ja im mówię.
Macie swoich patronów, szczególnie im zawierzajcie swoje sprawy, niech szepcą do ucha Pana Boga to, co im zawierzamy. A dzisiaj powiedzcie świętemu Jackowi o tym, co was smuci, martwi, co cieszy i o czym marzycie.