Z RODZIN NASZYCH ZBAWIENIE

Środa 3 lutego 2016 Z domem mamy przeważnie ciepłe i dobre skojarzenia. Rzadko z domem łączymy Kościół. Był czas kiedy wszystkie możliwe kościoły mieściły się w domach, w początkach chrześcijaństwa. Bywały też czasy, kiedy kościoły były jedynym bezpiecznym miejscem, nietykalnym, domami ocalenia (w średniowieczu).

Wedle najdawniejszej tradycji rodziny są pierwszymi Kościołami, „ecclesia domestica”. I to nie ze względu na obrazy, krzyże czy ołtarzyki. Przede wszystkim ze względu na czynną miłość.

Tak jest, że miłość może być czynna lub bezczynna. W rodzinach, gdzie trzeba robić zakupy, wyrzucać (i segregować) śmieci, przewijać dzieci, przetrwać do pierwszego, miłość nieustannie podlega weryfikacji.

Tu się uczymy miłości, która często jest czynna 24 godziny na dobę. Tam, gdzie się uczymy miłości, rodzi się Kościół. W naszych rodzinach miłość, czynna całodobowo, włącza nas we wspólnotę zbawionych, w Kościół.

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.