PIĘKNY SENS ZWYKŁYCH RZECZY

Środa 15 października 2014

 Codziennie ze sobą rozmawiamy, niekiedy wpadamy do siebie na imieniny. Udaje się nam zarejestrować początek jesieni, bliskość zimy i nadejście wiosny. Cieszymy się z domu i pracy. To z jednej strony.

Z drugiej – chorujemy, ostatnio coraz więcej. Nosimy w sobie niepokój o dzieci, rodziców. Dopadają nas smutki i lęki. Budzimy się z wyrzutami sumienia, dręczą nas grzechy. W głowach mamy pytania o sens życia i o to, co po śmierci. Czasem (lub częściej) brakuje nam pieniędzy. W marzeniach tęsknimy za nowym życiem.

Kocham klimat Ewangelii ponieważ jest bliski wszystkim moim ludzkim sprawom. Kiedy stykam się z reklamami, w mediach czy na bilbordach, mam wrażenie, że to nie mój świat. Słuchając polityków czuję się trochę głupio, niby mówią po polsku ale na pewno nie o polskich sprawach. Telewizja tonie w absurdach, które mnie nie bawią, w sumie podoba się pewnie sama sobie.

Wertując Ewangelię i przyglądając się spotkaniom i rozmowom Chrystusa, widzę, że chodzi o zwykłe ludzkie sprawy. Chrystus jest bardzo bliski ludzkim sprawom, radosnym i smutnym. Choroby, smutki, najważniejsze pytania, problemy rodzinne, spotkania międzyludzkie – to wszystko jest treścią Jego dialogów i działań. Czytając i rozmyślając nad Ewangelią czuję się w samym centrum życia, to są moje sprawy, codzienne, radosne i niepokojące, ale bliskie.

Pośród zwykłych spraw, w domu, pracy, na studiach, imieninach, przy ślubach i pogrzebach, idzie razem ze mną Chrystus. Dlatego to zwykłe życie ma tak piękny i głęboki sens.

 

Itinerarium

16 responses to PIĘKNY SENS ZWYKŁYCH RZECZY


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.