Wtorek 9 września 2014
Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw od złego. Amen.
Odmawiam te słowa codziennie. Codziennie też jem chleb, oddycham, chodzę, rozmawiam. Czasem słyszę, że komuś zabrało czasu aby tę modlitwę przedstawić Bogu.
Od dawna wiadomo, że wspomniana modlitwa streszcza wszystkie istotne ludzkie sprawy. Oddanie się Bogu, zgoda na Jego wolę, prośba o chleb, odpuszczenie zła i pojednanie z ludźmi oraz zachowanie od zła.
Ta modlitwa trzyma mnie przy Bogu i przy ludziach. Dobrze jest odmawiać ją często, jest przecież krótka. Znam ludzi, którzy mówią ją zaraz po przebudzeniu i tuż przed snem, przed śniadaniem, obiadem i przed kolacją. I nie dodają żadnych innych formuł, Ojcze Nasz od rana do wieczora.
Zapewne nie jestem odosobniony w miłości do Ojcze Nasz, dzięki niej staram się mocniej kochać i Boga i ludzi, szanować kanapki z serem, zapominać urazy, pamiętać o niebie i strzec się zła.
Ojcze nasz, dobrze, że codziennie jesteś przy mnie, przy nas.
21 responses to OJCZE NASZ CODZIENNIE