NIKOGO NIE ZAPOMNIEĆ

Piątek 20 września 2013

Z biegiem lat gromadzę w pamięci coraz więcej ludzi, których spotkałem w różnych chwilach życia, część z nich jest już w tej części pamięci, którą nazywamy świętą. Czasem zastanawiam się dlaczego wciąż kogoś pamiętam, mimo, że spotkałem go przelotnie, raz albo dwa razy.

Pamięć, tak myślę, jest przestrzenią duszy, gdzie stale przy kimś jesteśmy. Jeśli kogoś nosimy w pamięci jest nam bliski i mamy z nim więź. A zapomnienie jest jedną z najgorszych rzeczy, która może nam się przydarzyć.

Może z tego powodu znajdziemy w Piśmie Świętym deklarację „A gdyby nawet matka zapomniała, ja nie zapomnę o tobie” (Iz 49). Kiedy żegnamy się z ludźmi po jakimś spotkaniu, wspólnie przeżytym wyjeździe, zapewniamy, że będziemy o sobie pamiętać. „Pamiętaj o mnie, nie zapomnij!” – słyszymy czyjąś prośbę. I wiemy, jaką przykrość czujemy, gdy ktoś o nas zapomni. Pamięć o kimś nie oznacza od razu jakiejś szczególnej formy aktywności, choć ważne są listy, maile, telefony, nawet krótkie spotkania.

Pamięć jest także formą modlitwy utkanej z obrazów, zasłyszanych zdań i wyznań, ożywianych na chwilę uczuć i przeżyć. We wzajemnej pamięci tworzymy wspólnotę bliskich osób. Pamięć o ludziach jest w jakimś sensie naśladowaniem samego Boga, który nigdy nie zapomina.

Dobry łotr wołał w swojej ostatniej chwili: „Jezu, pamiętaj o mnie gdy przyjdziesz do swojego królestwa”. Pamiętaj o mnie!

Kończąc ten wpis, odnajduję w swojej pamięci wielu z Was, czytelników, odnajduję miejsca i słowa, spotkania i modlitwy z wieloma ludźmi. I choć może koślawo tłumaczę, wiem, że tak trzeba, że nie wolno zapomnieć nikogo.

Itinerarium , ,

49 responses to NIKOGO NIE ZAPOMNIEĆ


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.