Poniedziałek 3 czerwca 2013
Z tyłu głowy, jak się dziś mawia, warto mieć proste i podstawowe rzeczy, aby zawsze można było po nie sięgnąć. Trudne momenty, a nawet całe sekwencje przykrości i problemów, są normalną częścią życia. Rzadko wszystko idzie jak z płatka (czyli tak, jakby wysypać coś z torebki, np. cukier).
W tyle głowy zawsze warto mieć prawdę, że jestem dzieckiem Boga, a nie przypadkowym elementem ludzkości. Jestem nie byle kim, jestem dzieckiem samego Boga.
W tyle głowy warto mieć przekonanie, że życie ma sens, mimo, że chwilowo wydaje się pasmem absurdów oraz biurem zarządzanym przez hochsztaplerów i nieuków (pociecha dla wszystkich pracowników urzędów i administracji).
W tyle głowy warto mieć pewność, że nadzieja przeprowadzi nas przez wszystkie ciemne doliny – przez gąszcze przepisów, meandry zarządzeń, niekończące się kłótnie i wciąż powracające nieporozumienia.
W tyle głowy warto pamiętać, że miłość jest najważniejsza, a napady złości i gniewu, godziny oschłości i dni milczenia, tylko potwierdzają, że wszystko jest w porządku.
Wszystko to mam w tyle głowy i w waszych głowach to trzymajcie!
22 responses to W TYLE GŁOWY