Poniedziałek 21 stycznia 2013
Wielkie, wypasione zwały śniegu zalegają na łąkach i polach. Ośmielają się także nadwyrężać gałęzie sosen i modrzewi. Bardzo wielka, ogromna obfitość białej piękności. I spokój i łagodność.
Telewizja nadaje filmy i talk-show. Radio od rana serwuje „wiadomości”, gazety (których już prawie nikt nie kupuje) silą się na komentarze i fotogalerie, można na przykład wybrać Miss Zimy.
Najważniejsze sprawy dokonują się jednak w naszych sercach. Tutaj nudzimy się, spiskujemy, zliczamy zyski z lokat, wyobrażamy sobie następne dni. I piszemy scenariusze powszedniej utarczki z życiem.
Albo kochamy. W sercu. Boga, siebie, innych. Zdarza się.