MOJA MODLITWA

Wtorek 13 listopada 2012

Rozmawiam z Bogiem coraz częściej i dłużej. I jednocześnie coraz rzadziej i mniej mówię. Rozmawiam z Nim coraz poważniej. Zadaję Mu coraz poważniejsze pytania bo i takie coraz częściej przychodzą mi na myśl.
Mam wrażenie, że niewiele z życia rozumiem, choć się staram, główkuję, wnioskuję i przypuszczam. Nawet kiedy On uparcie milczy, nie zniechęcam się, bo wiem, że stawia na moją domyślność i inteligencję i nie chce mnie wyręczać. Jak ojciec, który stoi na brzegu i wcale nie pomaga dziecku w pływaniu, tylko zachęca – „Próbuj sam! Dopłyniesz!” Rzeczywiście, dopłynąłem, pływam nieźle.
Rozmawiam z Bogiem coraz częściej i dłużej. Coraz rzadziej i coraz mniej mówię. Rozmowy te są coraz bardziej poważne i wiem, że będą jeszcze ważniejsze. Kocham te rozmowy, czasem wplecione w pogawędki z przyjaciółmi, czasem toczone bez świadków w nie uczęszczanych alejkach. Nigdy niczego Bogu nie zarzucam, wojen, katastrof czy nieuleczalnych chorób. Lubię ten Jego dystans do moich ludzkich pretensji i to Jego ciągłe: „A ty? Jak to widzisz?”. I jakoś sobie radzę.
Rozmawiam z Bogiem coraz częściej, dłużej i poważniej. Coraz mniej i bardzo rzadko cokolwiek mówię. Może to jest miłość?

Itinerarium , , , , , ,

1 response to MOJA MODLITWA


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.