Poniedziałek 1 października
Pamiętam o swoich przyjaciołach i znajomych, imieniny, urodziny, jubileusze. Pamiętam również o tych, którzy odeszli, głównie z kręgów rodziny. Niektórych znałem, o innych słyszałem, o jeszcze innych wiem jedynie, że istnieli. Przywołuję także często znajomych, którzy już są po Tamtej Stronie. Odwiedzam chorych, gawędzę z nimi lub opowiadam im kawały. Rozmawiam z innymi o ich problemach z wychowaniem dzieci, o spłacie kredytów i zawirowaniach w pracy.
Myślę o Janie Pawle II, Prymasie Wyszyńskim, księdzu Jerzym Popiełuszce i o Polsce w ogóle, którą staram się kochać. Myślę o ludziach, którym jest dużo gorzej niż mnie, głodnych chleba czy wolności słowa. O Gruzinach, którzy dziś mają wielki dzień wyborów i mocno się domagają zmian w swoim kraju.
Wszystkich wspomnianych ludzi, wszystkie te sprawy i wiele innych, spotykam każdego dnia w różańcu. Różaniec jest oczywistą częścią mojego życia. Ważną i prostą, codzienną i wytrwałą. A październik tylko mnie utwierdza w tej oczywistości.
1 response to CODZIENNA OCZYWISTOŚĆ