MAJOR PEREKŁADOWSKI I HONOR

Wtorek 7 sierpnia 2012

  W tak zwanych starych i bardzo dobrych czasach był honor. Był honor ozdobą wielu Polaków, tych zwłaszcza, co za Rzeczpospolitą odpowiadali.

Nikt nie świętuje w Polsce 220 rocznicy Konfederacji Targowickiej (1792). To był czas próby honoru. Jeden ze zdrajców, chorąży czerwonogrodzki Antoni Złotnicki napisał list do dowódców wojskowych z usilną prośbą o przejście na stronę konfederatów. Wśród adresatów był major Perekładowski, który odpisał m.in:

Nie znałeś Waćpan mego sposobu myślenia gdy kusisz mnię, abym honor mój i zaprzysiężoną ojczyźnie wierność zdradziectwem skaził i z komendą moją do wojsk nieprzyjacielskich poszedł. Podobne rezonowanie nie wiem w czyjej rozsądnej głowie i sercu cnotliwym miejsce znajdzie!”

Inny zdrajca, eks-hetman polny konfederata Seweryn Rzewuski wydaje rozkaz przystąpienia pod sztandary renegatów. Książę Józef Poniatowski, podówczas generał wojska polskiego w województwie bracławskim i kijowskim, odpowiedział konfederacie w takiej tonacji:

Odebrałem pismo Waćpana, Mości Rzewuski, nad którym długo myślałem co ono ma znaczyć i czyli mam na nie odpowiedzieć. Lecz człowiek poczciwy nie ukrywa swoich myśli, wzgarda dla podłych jest jego prawidłem, tak i ja dziś z Waćpanem postępuję. Jako żołnierz przysięgły, honor kochający i powinności swojej zadość czyniący żadnego nie mam innego obowiązku jak żyć z ukochaną ojczyzną lub za nią umierać. Te są moje sentymenta i wszystkich podkomendnych moich zacząwszy od prostego żołnierza.”

Honor. To w co wierzę i co głoszę, co poręczam słowem, jest częścią mnie samego. Nie łatwo opisać sprawę honoru. Powiedziałem, więc dotrzymam słowa. Przysiągłem, więc pomimo wszystko nie zmienię postawy. Pomogę innym, nawet jak bardzo wiele będzie mnie to kosztowało. Nawarzyłem piwa, trudno, wypiję je do końca. Pożyczyłem, oddam bez względu na wszystko. Jestem Polakiem, więc nie zdradzę ojczyzny nawet za góry złota.

Bardzo mi się marzy, że wrócą czasy honoru. A gdyby wróciły, ławy poselskie świeciłyby pustkami, a w telewizjach pozostaliby jedynie prezenterzy pogody. Całą niemal przestrzeń publiczną zapełniają dziś ludzie sprzedający swoje poglądy, twarze i głosy, ciała i sekrety.

Honor, majorze Perekładowski, honor generale Poniatowski. Honor! Dziękujemy!

Itinerarium , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.