JEZU UFAM TOBIE

Poniedziałek 16 kwietnia 2012

Jezu ufam Tobie. Wezwanie dość świeże w naszej duchowości. Św. Faustyna pisze, że słowa te otrzymała 22 lutego 1931 r.
Wiem, że to zawołanie często służy jako deska ratunkowa, mnożymy je w sytuacjach zagrożenia, w nawale złych i przykrych doświadczeń. I to jest słuszne i godne poparcia. Pamiętamy, że nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają.
Jezu ufam Tobie. Szczerze wypowiadanie tych słów tworzy też natychmiastową relację z Jezusem. Brakuje nam światła, przy podejmowaniu ważnych decyzji, brakuje siły, aby robić to, co widzimy jako słuszne i dobre. Jezu ufam Tobie – prosimy o Jego światło i Jego moc. I to jest słuszne i godne poparcia. Bez światła Jezusa niedowidzimy, bez Jego mocy słabujemy. Oczywiście świetnie umiemy robić dobre miny do złych gier i udajemy, że obejdziemy się bez Bożej pomocy.
Jezu ufam Tobie. Szczerze mówiąc, komu innemu? Ludziom, którzy są zmienni i niestali? Sobie samemu, skoro zapominam, wątpię i błądzę? Nieokreślonej przyszłości, której nie znam?
Powiem tak: Jezu ufam Tobie. Krótko i wszystko co najważniejsze.

Itinerarium , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.