Czwartek 29 marca 2012
Muzycy i koneserzy doskonale wiedzą co oznacza pojęcie demo – demonstracja umiejętności autorów. Utwór demo, to nie skończona kompozycja, ale zapowiedź tego, co umiemy. A faktyczny efekt pokażemy w wersji płytowej. Sam mam w swoich zbiorach takie „nieukończone” dzieła, niejako próbki talentu muzyków.
Myślę, że niektórzy z nas pokazują Bogu i ludziom swoje życie jedynie w wersji demo. Popatrzcie, na co byłoby mnie stać, gdyby mi się chciało skończyć ten fantastyczny projekt! Widzicie jakie mam możliwości???
Nic z tego! I Pana Boga i ludzi interesuje jedynie to nasze życie, jakie rzeczywiście zrealizujemy, a nie to, na jakie byłoby nas stać (gdyby się nam naprawdę chciało). Życie w wersji demo – nomen omen – podziwia Demon. Nie zbawiamy się w fantazjach, ale jedynie przez to, co rzeczywiście w życiu zrobiliśmy.