Sobota 25 lutego 2012
Całkiem niedawno w początkach holocenu, nieco ponad 11 000 lat temu rozpoczęły się trwające do dziś zmiany w klimacie. I tak sinusoida ociepleń i oziębień trwa do dziś – przekonywał jeden z klimatologów, którego podsłuchiwałem w radio. Hm, pomyślałem, całkiem niedawno Jedenaście Tysięcy Lat Temu! – klimatologowie mają swoiste „Niedawno”.
Przypomniałem sobie też wypowiedź pewnego historyka, który dowodził, że dopiero co zaczynamy odczuwać skutki rozpadu systemów monarchicznych, tzn., że władza królów i cesarzy nierozważnie zastąpiona została modą na demokrację no i mamy zamieszanie. Ale to Dopiero Co rozpoczęło się gdzieś tak około roku 1787 r. (podpisanie konstytucji USA). Miara czasu historyków też wydaje mi się dziwna.
Znajomy wicerektor bardzo szacownego Uniwersytetu oznajmił, że Senat jego uczelni niedawno, „dosłownie miesiąc temu” uchwalił doktorat honorowy (honoris causa) dla pewnego wybitnego myśliciela. I znów miara czasu stosowana przez Uniwersytety wydała mi się obca.
Dostałem też przed kilku dniami ponaglającego smsa – „Co tak długo nie odpowiadasz? Pół godziny temu wysłałem ci maila z załącznikami!” I ta miara czasu Długo, wydała mi się zbyt nachalna.
Przypomniałem sobie, jak jeden z penitentów, który chciał się umówić na spowiedź, zaznaczał, że zasadniczo Niedawno był u spowiedzi, ale czuje, że znów powinien pójść do konfesjonału.
Przypuszczam – przy okazji Wielkiego Postu – że Wy także Niedawno byliście u spowiedzi. I mam nadzieję, że w tej materii nie stosujecie miary Niedawno w wersji klimatologów.