CENA

Wtorek 13 grudnia 2011

Trzynasty grudnia, komunizm, stan wojenny, Solidarność, skojarzenia biegną jak sztafeta po rekord świata. Nawet te z królikami i wiewiórkami.
Komunizm był haniebną zbrodnią, niestety nie osądzoną do dziś, nawet w Polsce – autorzy stanu wojennego, mocodawcy mordu na księdzu Jerzym Popiełuszce, nie mówiąc o aparacie sowieckim, który zgładził kilkadziesiąt milionów niewinnych ludzi.
Skojarzenie pierwsze – mur berliński i niewinnie uśmiercane wiewiórki (kiedyś pisałem już o tym). Mur berliński oddzielający Wolność od Niewoli, Prawdę od Kłamstwa, okazał się śmiertelnie groźny dla wiewiórek. Mur miał dwie ściany, pomiędzy nimi ze dwa metry trawnika. Pod koniec lat sześćdziesiątych lub na początku siedemdziesiątych ubiegłego wieku w Murze zamontowano fotokomórki sprzężone z szybkostrzelnymi karabinami maszynowymi. Każdy bardziej energiczny ruch w strefie oddzielającej ściany muru, rejestrowały fotokomórki i automatycznie uruchamiały ścianę ognia z karabinów maszynowych. Taka salwa zabijała każdego człowieka, próbującego uciekać ze świata Komuny do Demokracji. Ludzie o tym wiedzieli i starali się być ostrożni. Wiewiórki nie wiedziały o śmiertelnym niebezpieczeństwie, przeskakiwały mur – w obie strony – i tysiące tych sympatycznych rudzielców zginęło od automatycznie uruchamianej palby.
Z ludźmi było podobnie, naprawdę, każdy żywszy ruch zagrażał systemowi, dlatego ludzie ginęli. W Polsce w 1956, 1970, 1976 i 1981 roku. Na Węgrzech w 1956, w Czechosłowacji w 1968, w ZSRR, trudno policzyć, na pewno co roku wiele tysięcy. Dla przypomnienia w Polsce – Romek Strzałkowski (1956 Poznań) Janek Wiśniewski (naprawdę Zbyszek Godlewski, 1970 Gdynia) czy choćby Andrzej Pełka (1981, kopalnia Wujek). Naprawdę ludzie ginęli, tracili życie, bo pragnienie wolności pchało ich do żywszego życia. Wiewiórki nie wiedziały, co to komunizm, ale także miały (i mają) tendencję do podskakiwania.
Skojarzenie drugie – króliki. Proszę sobie obejrzeć film „Królik po berlińsku” (jazda obowiązkowa!). Króliki mieszkały bezpiecznie pomiędzy ścianami Muru, nie gładził ich ogień karabinów maszynowych, bo nie skakały po murach jak wiewiórki. Zwariowały dopiero, jak runął Mur (1989) i okazało się, że mają wiele przestrzeni do hasania. Biegały bez sensu we wszystkie strony, oszalały od wolności, nie wiedziały co ze sobą zrobić.
Ludziom po 1989 roku, Polakom, Niemcom z dawnego NRD, przytrafiło się dokładnie to samo.
Skojarzenie trzecie, styczeń 1982 roku, spacerujemy w czasie nadawania Dziennika Telewizyjnego po Krakowskim Przedmieściu w Lublinie. Spacerujemy, bo protestujemy przeciwko kłamstwom propagandy komunistycznej, jest stan wojenny. Spaceruję z koleżanką akurat po lektoracie z greki. W studenckiej torbie mamy notatki z ćwiczeń, takie tam alfy i omegi, delty i bety. Patrol ZOMO zatrzymuje nas na cztery godziny, przecież przenosimy jakieś zaszyfrowane informacje! Po 4 godzinach światlejszy sierżant uwalnia nas, uznając, że nie przenosimy tajnych wieści, może faktycznie wkuwamy sigmy i lambdy.
Skojarzenie czwarte, Ewangelia, którą dziś czytam. Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. To dość skomplikowane, ale puenta jest taka, że trzeba zawsze robić swoje, o ile są to dobre i mądre rzeczy. I mieć odwagę iść za miłością. I wiele za to zapłacić.

LITURGIA SŁOWA
(So 3,1-2.9-13)
Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, i nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga. Wtedy bowiem przywrócę narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli Mu jednomyślnie. Z tamtej strony rzek Kusz wielbiciele moi, Córa z moimi rozproszonymi, dar Mi przyniosą. W dniu tym nie będziesz się wstydzić wszystkich twoich uczynków, przez które dopuściłaś się względem Mnie niewierności; usunę bowiem wtedy spośród ciebie pysznych samochwalców twoich i nie będziesz się więcej wywyższać na świętej mej górze. I zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana. Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani mówić kłamstwa. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język, gdy paść się będą i wylegiwać, a nie będzie nikogo, kto by (ich) przestraszył.
(Ps 34,2-3.6-7.17-19.23)
REFREN: Biedak zawołał i Pan go wysłuchał
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą pokorni i niech się weselą.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka.
Przyjdź, Panie, a nie zwlekaj, odpuść grzechy swojego ludu.
(Mt 21,28-32)
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy! Ten odpowiedział: Idę, panie!, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: Nie chcę. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca? Mówią Mu: Ten drugi. Wtedy Jezus rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.

Itinerarium , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Comments are closed.